Dla kogo Bichon Frise? Jaka jest tak naprawdę rasa Bichon frise?

Bichon frise to dla mnie rasa idealna i uważam, znając jej wady i zalety, że jest to pies absolutnie cudowny. Niemniej zachęcam wszystkich zanim podejmą decyzję o posiadaniu Bichonka do dokładnego przyjrzenia się rasie.

Absolutnie odradzam i przestrzegam przed podejmowaniem decyzji o posiadaniu psa pod wpływem chwili i emocji, co jest dla mnie totalnym absurdem i nie powinno mieć miejsca.

Odradzam też podejmowanie decyzji na podstawie zdjęć psów w sieci, czy wyczytanych w różnych miejscach opinii. Musicie pamiętać, że jeżeli ktoś chwali daną rasę, czy nawet tych chwalących ktosi są tysiące, to nie zawsze będzie to rasa odpowiednia dla Was i odpowiadająca zarówno waszym oczekiwaniom, jak i trybowi życia.

Biorąc pod swój dach psa, podejmujecie decyzję na całe życie. To ogromna odpowiedzialność i żeby posiadanie psa było przyjemnością i życiową przygodą, a także przyjaźnią na całe życie, trzeba do tematu podejść mądrze i odpowiedzialnie. W moim przekonaniu najodpowiedniejsza droga przy podejmowaniu decyzji o posiadaniu psa to:

  • wybór rasy – poczytanie o rasach, wybór rasy, przemyślenie naszego trybu życia i wymagań rasy, pielęgnacji, żywienia itd.
  • rozmowa z wybranymi hodowcami, skonsultowanie naszych przemyśleń, tego co przeczytaliśmy, zadanie pytań itd.
  • wizyta w hodowli i poznanie na żywo psów i hodowców
  • podjęcie ostatecznej decyzji

Jestem zakochana w Bichonach absolutnie i totalnie, pod moim dachem nigdy nie będzie innej rasy, ale zdaję sobie sprawę, że to nie pies dla każdego, nie jestem bezkrytyczna i kocham mądrze i uważam, że wybór zwierzęcia powinien być świadomy i przemyślany wieloaspektowo.

Bichon frise to rasa specyficzna i wymagająca. Wymaga atencji, odpowiedniej pielęgnacji i żywienia. Nic nie dzieje się samo i o każdego psa należy dbać, ale to chyba oczywiste. Podkreślam też tu, że Bichon frise brudzi się tak samo, jak każdy inny pies, tylko na białym ciut lepiej ten brud widać 😉

Bichon frise często uważany jest za maskotkę, za ślicznego puchatego pieska, który wygląda po prostu jak pluszak, do tego na pewno jest głupiutki i nie da się go niczego nauczyć, bo jak jest ładny i słodki, więc mądry być nie może. I jest to totalnie nieprawdziwa opinia!

Owszem Bichonek wygląda jak pluszak, ale maskotką nie jest, ponieważ ma w sobie ogromne uczucia i zdecydowanie inteligencję. Bichon jest wyjątkowo emocjonalny, bardzo uczuciowy i ogromnie wrażliwy. Nie znaczy to, że ma psychikę ze szkła i jest niestabilny. Absolutnie nie, ale łatwo go zranić.

Bichon frise to piesek nieustannie łaknący człowieka i bliskości z nim. To istota, która najbardziej na świecie potrzebuje i kocha człowieka właśnie i jest najbardziej szczęśliwy mając tego człowieka obok siebie. Niemniej wierutną bzdurą jest to, że to nie nadaje się do tego, żeby pozostał sam w domu. Jeżeli jakiś bichon tego nie potrafi, to uważam że zostały popełnione błędy wychowawcze. Na pocieszenie powiem, że większość z popełnionych błędów dla się przepracować i wrócić z psem na odpowiednie tory. Tylko tu kłania się słowo, które hodowcy powtarzają jak mantrę – KONSEKWENCJA. Konsekwencja w wychowaniu wymaganiu i nagradzaniu! To właściciel musi być przekonany do tego, czego wymaga od swojego psa i że to czego wymaga jest słuszne.

Bichon frise to piesek który jest z natury bardzo wesoły, radosny, ciepły towarzyski i niewyobrażalnie wręcz wszędobylski. Jest to pies który nie pozostawi Was nigdy samych, jest to pies, który będzie za wami chodził krok w krok. My dlatego nazywamy je pieszczotliwie – osobistymi stalkerami i uważamy, że jest to cudowne i urocze. Niemniej jeżeli ktoś nie lubi lub nie chce takiej więzi i przywiązania, powinien wybrać inna rasę.

Bichony, które śpią z nami w łóżkach, zawsze obudzą się kiedy my wstajemy i powędrują za nami choćby do toalety. To psy, które gdy pójdziemy na 2 minuty wyrzucić śmieci ucieszą się po naszym powrocie tak, jak gdybyśmy wyjechali na tydzień. To psy, które potrafią obudzić nas w nocy pocałunkami, bo rozłąka kilkugodzinna na sen, bywa dla nich byt długa. I trzeba to lubić i trzeba o tym wiedzieć.

Bichon frise to jest pies, który będzie za wami chodził wszędzie i będzie interesowało go wszystko, co robicie i będzie chciał uczestniczyć w każdym momencie i aspekcie waszego życia. Dlatego to wy musicie mądrze wyznaczyć granice, żeby nauczyć go funkcjonować w swoim domu, w swoim otoczeniu, z wami, w waszej rodzinie. Wszystko według zasad, według których funkcjonujecie.

Przede wszystkim musicie jednak nauczyć samych siebie, jak funkcjonować z Bichonkiem i jest to bardzo trudne ponieważ, bichon frise bardzo łatwo zjednuje sobie ludzi i bardzo łatwo „wchodzi do tak zwaną głowę” i to wy robicie niestety często wszystko co on chce, a nie on to, czego wy od niego wymagacie. I moim zdaniem, to jest klucz do tego żeby mądrze tego bichona wychować. Klucz to powtarzam do znudzenia konsekwencja i to, żebyście wy nauczyli się od niego wymagać tego, co chcecie żeby robił.

Bichon nie jest „ze szkła”, nie rozpadnie się na kawałki, kiedy będziecie od niego wymagać, nie stanie mu się krzywda, kiedy słownie go skarcicie, kiedy postępuje źle. Bichon to naprawdę stabilny pies, to zdrowa, fajna istotka, którą warto od samego początku wychowywać i przyzwyczajać do waszego życia i zasad panujących w waszym domu.

Musicie pamiętać, że to jest bardzo inteligentny i wręcz cwany pies, który bardzo łatwo odczytuje emocje, które łatwo nimi manipuluje i często, gdy jesteście niekonsekwentni potrafi z wami naprawdę zrobić wszystko. Jeżeli Bichon czegoś nie robi, nie chce robić, to nie dlatego że jest niezbyt mądry i nie rozumie czego od niego chcecie. On po prostu nie ma ochoty lub sprawdza, na ile jesteście konsekwentni, by tego od niego chcieć. Jeżeli więc chcecie go czegoś nauczyć, to do skutku. Czasem upartość psa należy po prostu złamać, powtarzając jak mantrę to, czego wymagamy. Koniec i kropka. Nie krzyk, nie kary, a konsekwentne, spokojne wymaganie jest tu kluczem.

Dlatego najważniejsze jest to, by nauczyć się od niego wymagać i musicie być konsekwentni od pierwszego dnia kiedy was trafi.

Kiedy trafia do Was kilkunastotygodniowy szczeniak należy wyłączyć myślenie   „ojej, on jest taki malutki, biedny dopiero do nas przyszedł więc będę go wychowywać od jutra”.

Jeżeli do Was trafił, to znaczy, że hodowca był pewien tego, że jest gotowy i całkowicie przygotowany do tego, by opuścić gniazdo i rozpocząć samodzielne, psie życie z nową rodziną. Jest też więc gotowy do tego, by się uczyć i respektować zasady, które wy wprowadzicie. I nie robicie tego za czas jakiś, tylko robicie to od pierwszego dnia, gdy Bichon z Wami zamieszka.