Szczenię w domu – poradnik dla nowych właścicieli Bichonków
Decydując się zaprosić pod swój dach psa rasy Bichon Frise musicie zdawać sobie Państwo sprawę z kilku istotnych drobiazgów, na które każdy hodowca, od którego kupujecie szczenię, powinien zwrócić Państwa uwagę.
Poniżej kilka rzeczy, na które my zwracamy zawsze uwagę. Pewnie nie o wszystkim tu napiszę, ale w razie jakichkolwiek wątpliwości lub problemów zawsze jesteśmy do dyspozycji i w miarę możliwości, staramy się służyć zawsze radę i pomocą. Zawsze oznacza całe życie Waszego nowego przyjaciela!
Bichon to piesek radosny, zawsze chętny do zabawy i pieszczot ze swoim właścicielem. Wyjątkowo ciepły, pełen ufności do człowieka, wrażliwy i pozbawiony jakiejkolwiek agresji. Wymaga dużo uwagi, potrzebuje do szczęścia człowieka. Potrzebuje dużo przytulania i miłości. Nie lubi samotności. Bardzo tęskni. Pozostawiony sam na dłużej może się bać. Wówczas potrafi niszczyć ze strachu rzeczy. Żeby temu zapobiec poleca się zostawić go w kojcu lub klatce. W mniejszej przestrzeni będzie się czuł bezpiecznie, a przede wszystkim nie zrobił sobie krzywdy!!! Słowo klatka pejoratywnie się kojarzy – chodzi o miejsce, zabezpieczone, gdzie szczeniak będzie absolutnie bezpieczny.
Na Bichona nie wolno krzyczeć. To piesek niesłychanie wrażliwy. Wyjątkowo ufny. Łatwo to zaufanie jednak stracić, gdy będziemy na niego krzyczeć. Piesek wystraszy się i będzie płochliwy. Może zacząć się kulić. Bichony potrafią też się prawdziwie, po ludzku obrazić. Tak więc nie krzycz, tłumacz i konsekwentnie od niego wymagaj.
Karmienie szczeniaka. Między 8 a 12 tygodniem życia polecam zmniejszyć częstotliwość karmienia do około 3-4 razy. Dzienną porcję dzielimy na mniejsze części. Oczywiście ilość dopasowujemy do indywidualnych potrzeb szczenięcia, obserwując jego kondycję i rozwój. Ilość karmy, dzienna porcja jest zawsze wyliczona przez producenta. Jeżeli mamy wrażenie, że je za mało lub za dużo, warto porozmawiać na ten temat z lekarzem weterynarii lub psim dietetykiem. Zawsze też należy obserwować psa, jak się zachowuje, czuje, czy nie ma problemów ze skórą, łzawieniem, alergią. Podając psu suchą karmę(nawet namoczoną), należy pamiętać, by piesek miał cały czas dostęp do miseczki z wodą lub poidełka. Swoim psom podaję owoce i warzywa oraz czasem surowe (sprawdzone) mięsko (jedynie wołowina i łosoś, pod żadnym pozorem kurczak). Wykluczam też kości. Jeżeli chodzi o psie przekąski lub smakołyki, najbardziej polecam suszone mięso dostępne w sklepach zoologicznych typu suszone paski np. kaczki. Psy lubią też żwacze. Każda psia przekąska jest ok, o ile nie będzie alergikiem i o ile kupimy ją w sprawdzonym sklepie. Można podawać kostki do czyszczenia ząbków, dostosowane do wagi i wieku pieska. Dla szczeniaka stosujemy przekąski, smakołyki dostosowane do jego wieku i w ilości dopasowanej do wieku i małego żołądka. Wyznaję zasadę, że wszystko w nadmiarze szkodzi. Na początku w ogóle nie polecam smakołyków, a jedynie suchą karmę, podawaną jako nagroda, kilka kulek w zabawie. Oprócz normalnej porcji J Nie podajemy marchwi, cebuli, warzyw strączkowych i kapustnych. Uwaga na czekoladę i orzechy mogą uczulić etc., a w ekstremalnych przypadkach nawet zabić!
Do picia podajemy wodę przefiltrowaną – unikamy zażółceń pyszczka. My używamy wodę z dzbanka typu Britta lub butelkowaną wodę, niegazowaną Żywiec.
Mycie – Bichona kąpiemy w razie potrzeby. Przed kąpielą należy psa rozczesać. Moczymy psa, namydlamy szamponem według instrukcji na opakowaniu. I myjemy. Do czyszczenia łapek, pyszczka i miejsc zabrudzonych polecam używać szczoteczkę miękką, taką ludzką do czyszczenia paznokci. Po umyciu i spłukaniu nakładamy odżywkę wg instrukcji na opakowaniu i spłukujemy. Następnie pozwalamy psu się wytrzepać, wycieramy psa ręcznikiem i rozkładamy na ziemi ręcznik, by pies mógł sam się powycierać. Następnie delikatnie rozczesujemy psa i suszymy suszarką. Suszymy do sucha. Jest powiedzenie, że jeżeli wydaje Ci się, że wysuszyłeś Bichona, to wysusz go jeszcze ze dwa razy 😉 Latem możemy pozwolić psu wyschnąć bez suszenia suszarką, ale trzeba wtedy pamiętać o dokładnym rozczesaniu go. Sierść będzie skręcona w spiralki, jak u kozy mongolskiej.
Pielęgnacja sierści. Bichona należy regularnie czesać oraz obcinać sierść. Póki jest mały nie kołtuni się. Niemniej należy przyzwyczaić go do higieny i pielęgnacji od najmłodszego. Czeszemy 2-3 razy w tygodniu. Zwracamy szczególną uwagę na pachy, pachwiny, kark, miejsca za uszami, pysk, łapy. Gdy Bichonek będzie zmieniał się w Bichona zacznie się kołtunić. Wówczas dokładamy więcej odżywki, czasem w sprayu i czeszemy częściej. Nie dopuszczając do kołtunienia. Podcinamy go z reguły raz w miesiącu. Dbając o fryzurę zgodną z wzorcem rasy.
Od początku przyzywyaczjaąc należy naszego pupila do pielęgnacji. Po raz kolejny zaznaczę. Bichon frise jest biały. Ale nie brudzi się bardziej niż inne psy. Na białej sierśći po prostu lepiej to widać 🙂 Niemniej nie o wygląd a o higienę chodzi! O każdego psa należy dbać tak samo. Dlatego od najmloszego wieku należy go oswajać z kąpielą, suszeniem i innymi zabiegami pielęgnacyjnymi, takimi jak szczotkowanie, czyszczenie zębów, uszu, obcinanie pazurków. Uwierzcie mi na słowo, że będziecie z tego faktu zadowoleni w przyszłości.
Spacery. Bichony nie należą do psów wyczynowców. To raczej kanapowce. Choć znam wiele Bichonów, które z powodzeniem startują w zawodach Agility. Wszystko kwestia przyzwyczajenia i wychowania. Niemniej potrzebują ruchu dla zdrowia i kondycji. Szczeniaka wyprowadzamy na dwór 4-5 razy dziennie. Dorosły pies w moim przekonaniu powinien wychodzić min. 3 razy dziennie. Warto raz dziennie wziąć pieska na dłuższy spacer. Pobawić się z nim, porzucać patyki, piłeczkę. Na spacer wychodzimy dopiero po uodpornieniu szczenięcia czyli wykonaniu wszystkich, niezbędnych szczepień. Dopóki jednak pies nie będzie przyzwyczajony do nowych właścicieli i karny (posłuszny) absolutnie nie wolno go spuszczać ze smyczy. Uwaga też na spacerach na porozrzucane np. trutki czy gwoździe w karmie przez chorych psychicznie, nie lubiących psów ludzi np. w parkach. Warto uczyć psa od małego żeby nigdy nie jadł nic z ziemi, ani od obcych. Karcić gdy próbuje coś zjeść z podłogi, zwłaszcza poza domem i nagradzać smakołykiem, gdy tego nie robi. Dobrym pomysłem jest nauczenie psa jedzenia jedynie z miski (własnej!) a z ręki jedynie na komendę np. proszę lub smacznego!
Higiena jamy ustnej. Polecam zakup pasty do zębów dostosowanej do wieku, z jak najbardziej naturalnymi składnikami i szczoteczkę nakładaną na palec. Naszym psom czyścimy zęby 2-3 razy w tygodniu. Wygodną wersją do dbania o psie uzębienie jest spray higieny jamy ustnej. Uszy czyścimy specjalnym płynem, a z pomocą pudru delikatnie usuwamy zbędne owłosienie. Uszy regularnie wąchamy. Zmiana koloru będącej tam, szczątkowej sierści, np. na rudy oznacza bakterie lub grzyb w uchu. Podobnie jak zmiana zapachu, stąd wąchanie ucha 😉 Zęby należy też pokazywać weterynarzowi. Zarówno przy ich wymianie, żeby kontrolować czy dobrze rosną, ale i później. Jeżeli pies ma tendencję do kamienia nazębnego należy go regularnie usuwać w gabinecie, ale sprawdzonym, takim gdzie zrobią to dokładnie, dogłębnie, a nie po wierzchu!
Miejsce do spania – jedno miejsce w którym pies będzie się czuł bezpiecznie i będzie się mógł schować gdy nabroi lub gdy właściciel wyśle go za karę. Doskonale sprawdza się posłanie typu drybed, ale i też wszelkie inne psie łożeczka.
Posłuszeństwo – od Bichona wymagamy od samego początku i wyznaczamy granice. Nie krzykiem i złością, ale ogromnym spokojem, cierpliwością, ale zdecydowanie. To pies, który szybko zawładnie Państwa sercem i wejdzie na głowę. I za chwilę okaże się, że on u Państwa rządzi. Wiemy coś o tym 😉
Bezpieczeństwo – kable, wtyczki, kontakty – zabezpieczamy przed szczeniakiem jak przed dzieckiem. Bo to jest dziecko!! Podobnie z balkonem – zwłaszcza tralki i miejsce pod nimi. Piesek jest maleńki, ufny i jeszcze głupiutki. Zanim pozna życie i niebezpieczeństwa musimy myśleć za niego. To samo dotyczy też schodów – zabezpieczenie przed wchodzeniem psa, ale i tralki, żeby szczeniątko nie spadło, nie wypadło!
Ćwiczenie ruchu i postawy wystawowej. Oczywiście to punkt do realizowania dla osób, które myślą o karierze wystawowej. Jeżeli tak, to od samego początku uczymy psa chodzenia na ringówce i tzw. wystawiania się – pozycji stojącej wystawowej. W chwili wolnego, w formie zabawy z psem. Pies musi też pozwolić zajrzeć sobie do pyska i pokazać zęby.
Odrobaczanie – wg kalendarza ustalonego z weterynarzem prowadzącym – my nasz psy odrobaczamy z reguły raz w miesiącu, choć jest wiele opinii, że to za często. Pamiętamy jednak, by skonsultować to z lekarzem prowadzącym i z nim ustalić zmiany preparatów.
Szczepienia – wg kalendarza ustalonego z weterynarzem prowadzącym. Z reguły od Hodowcy odbieracie Państwo szczeniaka po dwóch pierwszych szczepieniach. Trzecie należy wykonać samodzielnie udając się do weterynarza. Kolejne to wścieklizna (po 12 tygodniu życia). Po wykonaniu szczepień zalecane jest czasowe unikanie kontaktu szczeniaka z obcymi psami, dla uniknięcia ryzyka powikłań. Szczenię można wyprowadzać na spacery dopiero po jego uodpornieniu.