Była Ci u nas Babeczka. Zadzwoniła. Pogadała. Umówiła się. Przyjechała. Nie sama, z dziecięciem. Babeczka szukała pieseczka. Na kolanka pieseczka, więc wcale trudzić się nie musiała, bo to przecież „pieseczek tylko na kolanka”, więc po co się trudzić i sprawdzać. Można kupić pieseczka gdzie popadnie, byle tylko pieseczek „był rasowy”. Ale nasza Babeczka nie była zwykłą babeczką, jakich wiele. Była Babeczką przez Wielkie „B” – świadomą, roztropną i chcącą dokonać właściwego wyboru. Czytaj więcej