Pisałam już kiedyś o tym na co należy zwrócić uwagę rozmawiając z Hodowcą, ale myślę że warto zdecydowanie ten temat zgłębić dalej. Ostatnio zauważyłam trend na FB, że ktoś szuka hodowli poprzez rekomendacje. Są różne grupy i tam właśnie padają pytania – kogo polecacie? Czy naprawdę myślicie, że w ten sposób w 100% traficie do właściwego miejsca? Oczywiście część poleceń będzie słusznych i prawdziwych, ale w większości odbywa się to na zasadzie – koleżanka koleżankę serdecznie poleca!
Przepraszam. Może strzelam sobie w kolano, bo nie raz byłam tak polecana, ale najważniejsze jest dla mnie przeciwdziałanie pseudohodowlom i to nie tylko o zrzeszenie hodowcy chodzi, ale przede wszystkim o jego podejście do zwierząt. To one są najważniejsze i kiedy mówię prześwietlajcie hodowle, to nie nie jest to tani chwyt marketingowy, a mam nadzieję że jakaś mikrocegiełka w budowaniu wyraźnego sprzeciwu przeciwko ludziom nazywającym się hodowcami, a którzy są jedynie sprzedawcami w swoich fabrykach.
Tak się zastanawiam ile miotów w roku jest w stanie „przerobić” hodowca, żeby każdy wychodzący spod jego skrzydeł pies było odpowiednio wychowany, zsocjalizowany, nauczony czystosci, przyzwyczajony do pielęgnacji, swobodny, niezlękniony, znający świat, ufny i tak mogłabym wymieniać i wymieniać. No ile? Zakładając, że robi tylko to i „pracuje” w swojej hodowli 18 godzin na dobę.
Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Mam zbyt małe doświadczenie, akurat w tej materii. Miałam z zeszłym roku jedynie cztery mioty i nie narzekałam na brak zajęć 😀 Może to ze mną jest coś nie tak, starzeję się i robię powolna, ale naprawdę miałam co robić. Każde szczenię osobiście przywitałam na świecie. „Rodziłam” z każdą naszą sunią, przytulając ją, masując i trzymając za przysłowiową łapkę. Za każdym razem nie spałam po około 2 tygodnie, pilnując czy szczeniaczki jedzą, czy mama ich nie poddusza, etc. Potem razem z ich mamą, uczyłam je czystości, korzystania z matki, przyzywczajłam do pielęgnacji, kąpieli, suszenia, pokazywałam świat – nasz dom i uczyłam, że człowiek to taka istota, co naprawdę kocha i może być najlepszym pzyjacielem.
Może powinnam więc uczyć się od lepszych ode mnie w tej materii, ale akurat chyba nie chcę nic zmieniać.
Ale do rzeczy! Co możecie zrobić? Na co powinniście zwrócić uwagę?
- Nie szukajcie Hodowli ze względu na odległość Hodowli od Waszego miejsca zamieszkania. Dziś podróż to naprawdę nie problem, a szczeniak bez uszczerbku na swoim zdrowiu i psychice zniesie ja doskonale.
- Wybierzcie 3-4 Hodowle – znajdziecie je w internecie – mają strony internetowe, mają tzw. fanpejdże, często też ogłaszają się na róznych portalach.
- Zadzwońcie do tychże Hodowli. Człowieka jesteście w stanie choć trochę poznać po tym w jaki sposób się wysławia, jak opowiada o swojej hodowli, poznacie czy jest to pasja czy zwykły biznes. Myślę że po krótkiej rozmowie będziecie wiedzieć czy nadajecie na tych samych falach, czy diametralnie się różnicie. Jeżeli myślicie, że to nieważne, to duży błąd. Hodowca będzie Wam wielokrotnie potrzebny po zakupie psa i warto byście umieli ze sobą rozmawiać.
- Jeżeli hodowca wydzwania za wami, wmawiając że tylko jego psy są najlepsze i dlatego powinniście kupić od niego, sprawdźcie czy na pewno tak jest 😉
- Sprawdźcie opinie o danej hodowli, ale na Boga zróbcie to z głową, samodzielnie zasięgając przysłowiowego języka. Spróbujcie wyszukać opinie w google, może ktoś kiedyś zostawił ślad swojego zadowlenia bądź niezadowolenia. Oczywiście i takie anonimowe opinie warto sprawdzić. Sporo Hodowli ma dziś tak zwane fapejdże. Poczytajcie tam opinie, kometarze, spróbujcie skontaktować się z ludźmi, którzy mają z danej hodowli psy. A może poproście hodowcę o kontakty do takich osób. To nic złego!
- Zadajcie i odpowiedzcie sobie na pytanie – na czym wam zależy, co jest dla was najważniejsze w przypadku wyboru hodowli – geny, ilość psów hodowli, tytuły psów, championaty, socjalizacja szczeniąt, ilość miotów w roku, doświadczenie hodowcy, itd. I pod tym kątem prześwietlcie hodowlę. Pewne informacje możecie bez problemów ze zdjęć jakie zamieszcza hodowca, inne prosząc o kopie rodowodów psów, etc.
- Chcąc dokonać, że tak brzydko się wyrażę „zakupu szczenięcia” poproście o szczegółowe informacje dotyczące szczeniąt, rodziców, zapytajcie o to czy w danej rasie są wyagane jakieś badania, czy hodowca je robi.
- Wreszcie zapytajcie hodowcę czy możecie go odwiedzić, nawet jeżeli nie macie takiego zamiaru 😉 I zastanówcie się nad tym co usłyszycie. Oczywiście nie traktujcie hodowli jako miejsca na fajną wycieczkę, bo nikt z was chyba nie chciałby we własnym domu notorycznych pielgrzymek, nie mniej jeżeli dokonacie wyboru hodowli, warto się tam wybrać, po wcześniejszym uzgodnieniu dogodonego terminu z hodowcą, żeby sprrawdzić w jakich warunkach żyją tam psy, jak się zachowują, jakie mają charaktery czy jak wyglądają. Uwierzcie mi, jeżeli pies zostanie wypuszczony z klatki na wasz przyjazd poznacie to po jego zachowaniu. Pies powinien czuć się swobodnie, znać teren, być wesoły, biegać, skakać, etc. I podobnie z tzw. zapachem hodowli. Jeżeli psy żyją w domu, są członkami rodziny, to poczujecie zapach domu, a nie psów 😉
To tylko kilka sposobów. Jak znacie lepsze, piszcie, chętnie je podam, niech inni też się dowiedzą. O jedno Was proszę, miejcie swoje zdanie, wyróbcie je sobie i tylko zanim podążajcie wybierając hodowlę 😉