Kochani ten post dedykuję wszystkim właścicielom psów, nie tylko bichonów, ale ogólnie psów, zwłaszcza tych, które mają tak zwaną wymagającą sierść czy jak to się potocznie mówi wymagający włos. Do takich wymagających pielęgnacyjne psów należą bez wątpienia psy rasy bichon frise.
Piszę ten post dlatego, że rozmawiam z wieloma groomerami, którzy naprawdę narzekają i mają ku temu powody. Narzekają ponieważ notorycznie trafiają do nich bardzo zaniedbane psy. I jest to po prostu przerażające, ponieważ nie zdajecie sobie sprawy jak cierpi taki pies. To nie jest już tylko kwestia estetyczna, to nie jest już tylko kwestia wyglądowa. Pies, który posiada kołtuny, który jest sfilcowany po prostu ogromnie cierpi. Te kołtuny to nic innego jak zbita w kłębki sierść. Skóra w tych miejscach ogromnie się naciąga i psa to boli. Dodatkowo oprócz bólu w tym miejsca zbiera się brud, kurz, bakterie. Może dojść do stanu zapalnego skóry. Ja po prostu nie rozumiem ludzi, którzy kupują psa i zwyczajnie o niego nie dbają. Posiadam 10 psów w hodowli, są kąpane raz w tygodniu i wtedy też są dogłębnie rozczesywane. Oczywiście że zdarzały mi się problemy, podkniecia. Pamiętam jak wlos zmieniała Zuma. Koltunila się w oczach, nie umiałam sobie wtedy poradzić, a nie chciałam jej zrobić krzywdy zła pielegnacja. Zadzwoniłam wtedy do jednego z naszych ulubionych groomer ów i szczerze poprosiłam o fachową pomoc przy doglebnym rozczesaniu. Zajęło im to ok 6 h a mnie kosztowało spore uszczuplenie portfela. Ale absolutnie mnie nie dziwi iż tają usługa słono kosztuje. To ciężka i wymagająca praca, na żywym organizmie, którego nie chce się skrzywdzić.
Jeżeli stosujemy odpowiednie środki pielęgnacyjne, to znaczy dobrej jakości naturalne, nie wysuszające sierści psa szampony oraz odpowiednio dobraną do sierści naszego zwierzaka odżywkę naprawdę nie trzeba tego psa czesać codziennie. Spotkałam się już ze smutnymi opiniami posiadaczy długowłosych psów, że gdyby sobie zadawali wcześniej z tego sprawę jak wymagający jest pies, niestety nie zdecydowaliby się na jego posiadanie. Mnie to osobiście dziwi, ponieważ wszem i wobec się o tym mówi i trąbi, że o tego typu psy trzeba dbać. Mówi się o specyficznej pielęgnacji. Nic nie dzieje się samo. Jeżeli chcesz mieć zadbanego i pięknego psa, musisz w to włożyć pracę. Koniec i kropka
Lub mieć fundusze, żeby placic specjaliście, za jego odpowiednią pielęgnację. Poza tym bez przesady ta pielęgnacja nie jest jakaś skomplikowana i przykro mi to mówić, ale osobiście uważam, że jeżeli pies jest zaniedbany, skołtuniony, szary bury i brudny to jest po prostu zwykłe niedbalstwo właściciela i nikt mi nie wmówi, że nie można zadbać posiadając jednego psa o jego higienę. Do tego dochodzą mity i samozwańczy eksperci, który twierdzą że psa nie można zbyt często kąpać, bo zrobi mu się krzywdę. Otóż stosując odpowiednie środki do pielegnacji, o odpowiednim pH, dostosowane do częstej delikatnej, domowej pielegnacji dostosowane do wieku, potrzeb psa, odpowiednio dawkowane, to nic złego stać się nie może.
Mam kontakt z właścicielami naszych bichonów i te psy są przeważnie zadbane i naprawdę starają się o nie dbać. Za co ogromnie dziękuję. Wiadomo, że wpadki się zdarzają, ale naprawdę warto dbać nasze zwierzaki.
Dodatkowo niestety sporo z Was ma często błędne przekonanie o wizycie u groomera.
Umawiając się na wizytę u groomera, na standardową pielęgnację czyli kąpiel i ścięcie psa nie możecie spodziewać się tego, że Groomer w podstawowym czasie i za te same pieniądze rozczesze idealnie, skołtunionego psa, wykąpie go, zrobi fryzurkę, obernie pazurki i wyczyści uszy, bo to jest fizycznie niemożliwe!
Czasami rozczesywanie takiego filcaka, jeżeli ktoś się tego w ogóle podejmie, zajmuje kilka godzin, a Groomer ma umówione psy po sobie i jeżeli trafi do niego taka „perełka skołtuniona” to on nie bardzo ma jak to zrobić. I nie można mieć o to pretensji. Poza tym ze zgoleniem, nawet na krótko takiego psa są czasem problemy. Jest trudno zgolić ponieważ maszynka zwyczajnie nie daje rady wejść w te kołtuny i filce. Wtedy groomer musi nożyczkami obciąć częściowo sierść psa, rozluźnić koltuny, choć do momentu, gdy maszynka da radę je golić. To naprawdę nie jest łatwe. Jest praco i czasochłonne. Dlatego tak ważne jest informowanie groomera w jakim faktycznie stanie i kondycji jest pies, jakiej jest wielkości, etc., żeby mógł on zaplanować swój czas. A Ci którzy myślą, że zapłacą za rozczesanie i z głowy, to chce Wam powiedzieć, że to wcale nie jest tak hop siup iż głowy. Skóra Waszego psa po rozczesywaniu może być podrażniona, poraniona, zaczerwieniona i wrażliwa. Czasem mogą w miejscach po koltunach pojawić się wręcz ranki. Szczotki do rozczesywania są ostre. Mają mnóstwo cienkich szpileczek. Chętnie bym Wam choćby raz taka szczotką przejechała po dłoni, to byście zobaczyli co musi przejść Wasz pies.
Jeżeli decydujesz się na zakup psa, wymagającego pielęgnacji sierści, z długą, stale rosnąca sierścią to po prostu o niego dbaj. To bądź świadom, na co się decydujesz. Hodowcy wydając szczenię marzą by ich psie dzieci trafiły do kochających domów. Ale kochający dom to nie tylko pełną miska i ciepły koc. To też mądra pielęgnacja. Wydając szczenię nie mamy już wpływu jak będziecie o nie dbać i niewiele możemy robić. Możemy jedynie prosić, byście nie sprawiali im bólu. Marzymy by widzieć zdrowe, zadbane, czyste psy. Nie przekonuje mnie hasło ani brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko, ani też brudny pies, to szczęśliwy pies. Pozwalam brudzić do woli i moim ludzkim i moim psim dzieciom, ale potem dbam o to by wzięły prysznic lub kąpię je, bo uważam że Higiena to rzecz po prostu arcy ważna.
Psa naprawdę da radę przyzwyczaić i nauczyć pielęgnacji, trzeba tylko chcieć i robić to od początku, gdy pojawi się u Was w domu.
Pielęgnacja czy kąpiel, czesanie, rozczesywanie mogą stać się Waszym rytuałem i wspólnym czasem, jaki spędzacie. To buduję więź i może być fajną zabawą.
O sierść bichona dbać należy zawsze, jednak najwięcej atencji wymaga on podczas tak zwanej wymiany „włosa”, czyli gdy zmienia się że szczenięcej w dorosła. Jest to z reguły od 7-8, miesiąca do około półtora roku.
W tym czasie sierść wymaga dużo nawilżania i regularnego szczotkowania. Oprócz standardowego szamponu nawilżającego i odżywki warto wesprzeć się sprayem na „koltuny” pomiędzy kapielami. Należy pamiętać by dokładnie suszyć włos, szczotkować szczotką a następnie sprawdzać grzebieniem czy faktycznie nasz pupil jest wyczesany. To wszystko sprawi, że odczarujecie pielęgnację a Wasz pupil będzie zadbany, szczęśliwy, że zdrową skóra i bez bólu i ciągnięcia koltunow.